piątek, 20 czerwca 2014

#RealGirlsLift

Dzisiaj poruszę kwestię treningu siłowego. Tak, tak - SIŁOWEGO ;) Chcę Was przekonać, że od spojrzenia na hantle nie zaczniecie przypominać siostry Pudziana. 


                                 


Trening siłowy ma wiele zalet i naprawdę nie rozumiem dziewczyn, które mając świetny dostęp do sprzętu czy nawet siłowni nie korzystają z tego w pełni i wybierają truchtanie na bieżni lub godziny spędzajają pedałując na rowerku. Dziewczyny, z ręką na sercu Wam mówię, że nie musicie się obawiać utraty kobiecości trenując siłowo. Taki trening plus cardio działa cuda, wiem po sobie. Ja w końcu się przekonałam do takiego treningu i teraz go po prostu uwielbiam. Pięknie kształtują mi się mięśnie, a ciało się ujędrnia i wysmukla. Na pewno oglądacie fit zdjęcia, aby się zmotywować. Myślicie, że takie ciała zostały wypracowane od samego cardio? A pośladki? Przysiady z obciążeniem to najlepszy przyjaciel kobiety ;)





Poniżej przedstawiam Wam mój plan treningowy. Spróbujcie a zobaczycie różnicę. Pamiętajcie tylko, że ten trening jest odpowiedni dla mnie i wcale nie musi być taki dla Was, dlatego weźcie pod uwagę swoje możliwości i stan zdrowia. 

PONIEDZIAŁEK

-  Bieg bokserski (10 minut)
-  Przysiady ze sztangielkami (20, 15, 15, 15)
-  Martwy ciąg ze sztangielkami (20, 15, 15, 15)
-  Wiosłowanie sztangielkami w opadzie tułowa stojąc (15, 15, 15, 15)
-  Wyciskanie sztangielek leżąc na podłodze (15, 15, 15, 15)
-  Arnoldki (15, 15, 15, 15)
-  Uginanie przedramion ze sztangielkami supinacją stojąc (15, 12, 12, 12)
-  Wyciskanie 'francuskie' sztangielki jednorącz lężąc (15, 15, 15, 12)
-  Superseria (tabata- więcej o tym wkrótce;))

ŚRODA

-  Bieg bokserski (10 minut)
-  Wykroki ze sztangielkami (15, 15, 15, 12)
-  Wspięcia na palce obunóż stojąc (20, 20, 20, 20)
-  Wiosłowanie sztangielką w opadzie tułowia (15, 15, 15, 15)
-  Pompki (10, 10, 10, 10)
-  Podciąganie sztangielek wzdłuż tułowia (15, 15, 15, 15)
-  Spięcia brzucha leżąc (15, 15, 15, 15)
-  Spięcia brzucha leżąc bokiem (15, 15, 15, 15) 

PIĄTEK 

-  Bieg bokserski (10 minut)
-  Przysiady ze sztangielkami (20, 15, 15, 15)
-  Martwy ciąg ze sztangielkami (20, 15, 15, 15)
-  Wiosłowanie sztangielkami w opadzie tułowa stojąc (15, 15, 15, 15)
-  Wyciskanie sztangielek leżąc na podłodze (15, 15, 15, 15)
-  Unoszenie ramion bokiem ze sztangielkami stojąc (15, 15, 15, 15)
-  Uginanie przedramion ze sztangielkami chwytem młotkowym stojąc (15, 12, 12, 12)
-  Prostowanie przedramienia w opadzie tułowia (15, 15, 15, 15)
-  Superseria (tabata)

Tak wygląda mój trening. Dodatkowo w pozostałe dni biegam lub wykonuję ćwiczenia typu killer/turbo Ewy Chodakowskiej ewentualnie ZWOW Zuzki Light (znajdziecie na You Tube). 

TUTAJ znajdziecie link do atlasu ćwiczeń, gdzie możecie znaleźć wyjaśnienia dotyczące wykonania poszczególnych ćwiczeń. Zapoznajcie się z nimi, aby mieć pewność, że nie zrobicie sobie krzywdy. Pamiętajcie też o odpowiednim doborze ciężarów- nie przesadzajcie na początek. 

Mam nadzieję, że kobiety zaczną rozumieć, że trening siłowy nie sprawi, że utracą kobiece kształty, a wręcz przeciwnie. To klucz do wymarzonej sylwetki ❤️❤️❤️ Oto dowód ;)




PS: If you would like to read this post in English, please click on 'Translate' on the right side ❤️

4 komentarze:

  1. W końcu trafiłam na Twojego bloga! :) świetnie, że zaczęłaś pisać-zawsze chętnie poczytam, ale na brak motywacji akurat nie narzekam! ;D nie wiem czy będziesz mnie kojarzyć, przesyłałaś mi kiedyś zdjęcie na instagramie przykładowego posiłku z diety na potreningu.pl :) właśnie zabieram się za jej zamawianie, bo niestety wcześniej nie mogłam jej zamówić, bo różne sytuacje nie sprzyjały do tego, aby porządnie się za to zabrać, a teraz jestem już prawie po sesji, wracam na wakacje do domu rodzinnego i zabieram się do roboty pełną parą! :) a najbardziej cieszy mnie to, że udało mi się "zainspirować" do podjęcia się diety i jakieś aktywności fizycznej moją Mamę, która niestety ma problem z nadwagą i nigdy nie próbowała się jej pozbyć. niestety. Także ruszamy obie od poniedziałku kiedy będę już w domu. :) mam właśnie w związku z tym pytanie, czy kojarzysz może ile czeka się na rozpisanie diety i treningów i czy np. można podać datę od kiedy chce się rozpocząć? bo szkoda byłoby gdyby rozpisali już wszystko np. od piątku, a ja w dodatku wybieram się w weekend na wesele, więc niekoniecznie uda mi się utrzymać taką dietę jaką bym chciała, ale oczywiście tak czy siak będzie bez szaleństw! :D pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć :* pewnie, ze Cię kojarzę ;) cieszę sie, ze dotarlas na bloga, chociaż ostatnio jestem trochę zajęta i nie mam czasu na nowy post, ale na pewno cos sie pojawi niedługo. Nie pamietam dokładnie jak to było z tym rozpisaniem diety. Na pewno można podać datę od kiedy chce sie zacząć, ale nie wiem czy podadzą Ci program od razu na wybrany dzień czy będziesz musiała czekac jeszcze potem. Na pewno na początek będzie to "gotowiec" , ale wszystko potem uzgadniasz tak żeby było pod Ciebie :) tez muszę wykupić znowu pakiecik, bo mi sie skończył :) mam nadzieje, ze będziesz zadowolona. Pozdrawiam :*

      Usuń
    2. Codziennie widząc Twoje zdjęcia na instagramie przypominałam sobie, że miałam odpisać Ci na ten komentarz:) Program już dawno zamówiony i od jutra zaczynam. :) Poprosiłam jednak o rozpisanie od dzisiaj, zeby mieć czas na kontakt z dietetykiem:) Po przesłanej pierwszej wersji jadłospisu, poprosiłam o zmianę na mięso tylko drobiowe oraz wprowadzenie owsianki i niestety Pan dietetyk pozmieniał dość sporo również w innych posiłkach, a które przypadły mi do gustu. A że miałam zapisane na komputerze obie wersje w pdf to stwierdziłam, ze będę troszkę mieszać oba plany. Mam nadzieje, że nie robię źle;) Martwi mnie tylko kaloryczność tych posiłków, bo każdy z nich to ok. 300-400 kalorii. Przy 5 posiłkach to ok. 1800 kalorii jak nie wiecej. To nie za dużo? Jak myślisz? A może tylko tak mi się wydaje, ze to dużo, a okaże się, ze te porcje wcale nie są takie duże, a ja po prostu wcześniej zjadałam nieświadomie więcej kalorii. Pozdrawiam!:*

      Usuń
    3. Ja tez sobie czasem mieszam i zamieniam posiłki bo mniej więcej juz wiem co mam jeść i jakie ilości wiec spokojnie możesz sobie robic tak samo :) nie przejmuj sie ilością kalorii. Tak ma wyglądać zdrowe odżywianie i obiecuje Ci, ze jeśli będziesz sie trzymać planu i będziesz ćwiczyć to efekty przyjdą raz dwa :) juz dawno minęły czasy, kiedy to dziewczyny żyły o samej spłacie cały dzień i bycie chudym było fajne :) teraz jest era FIT ;) dlatego trzeba jesc aby schudnąć i pięknie wyksztaltowac ciało :) 1800kcal to wcale nie jest za dużo dla osoby która jest aktywna fizycznie. Ja jedząc jakiś czas temu (nieświadomie) 1000 kcal kompletnie nie mogłam schudnąć i wciąż tłuszcz zalegał. A teraz jest coraz lepiej. Życzę Ci powodzenia , trzymam kciuki :*

      Usuń